Decyzja o przyłączeniu się do, organizowanej pod auspicjami amerykańskimi, koalicji antyirackiej była jednym z najbardziej wyraźnych przejawów odzyskania przez Polskę suwerenności politycznej. Oto bowiem państwo, w którego kontraktowym rządzie jeszcze kilka tygodni wcześniej zasiadali komunistyczni ministrowie, wystąpiło, choć tylko w dużej mierze w symboliczny sposób, przeciwko bliskiemu sojusznikowi Związku Sowieckiego – swego niedawnego hegemona. Nie ma więc wiele przesady w stwierdzeniu, że polska droga do Sojuszu Połnocnoatlantyckiego rozpoczęła się na piaskach Kuwejtu i na wodach Zatoki Perskiej. W takich właśnie kategoriach należy postrzegać sprawy, gdy mówi się o obecności okrętów Marynarki Wojennej RP w Zatoce Perskiej podczas wojny o wyzwolenie Kuwejtu