Wszystko płynie

Opublikowany Autor blogksiazki

W lutym 1961 roku, po całodziennej rewizji w mieszkaniu Grossmana, kagiebiści skonfiskowali wszystkie kopie Życia i losu – nawet bruliony i kalkę z maszyny do pisania. Jakimś cudem zostawili jednak w spokoju maszynopisy kolejnej, kto wie, czy nie bardziej nieprawomyślnej, powieści Wszystko płynie.
ZSRR, niedługo po śmierci Stalina. Po blisko trzydziestu latach więzień łagrów Iwan Grigorjewicz wychodzi na wolność. Nikt na niego nie czeka. Ukochana kobieta dawno wyszła za mąż, stryjeczny brat obawia się, że utrzymywanie kontaktów z Iwanem może zaszkodzić jego karierze naukowej. Były łagiernik nie oczekuje jednak zbyt wiele. Usiłuje rozpocząć nowe życie i przystosować się do radzieckiej rzeczywistości.
W opis wydarzeń związanych z powrotem Iwana wplecione są jego wspomnienia z więzienia i obozów, refleksje na temat wolności, zniewolenia i mechanizmów działania władzy oraz historie ludzi – współlokatorki Iwana, która była świadkiem głodu na Ukrainie, ukraińskiej rodziny Karpienków, starego bolszewika, który padł ofiarą wielkiej czystki, żony wroga ludu aresztowanej i wywiezionej do łagru.
Wszystko płynie to nie tylko niepospolite dzieło literackie i głęboki traktat historiozoficzny, ale także autentyczna i poruszająca opowieść o ludzkich losach.

Żyje zbudowane przez Stalina państwo pozbawione wolności. Nie wymknęła się z rąk partii stworzona przez Stalina potęga przemysłu, sił zbrojnych, organów ścigania. Niewola po dawnemu triumfuje niezmiennie od morza do morza. Prawo wszechobecnego teatru nadal obowiązuje, wciąż działa ten sam system wyborów, ciągle tak samo pozostają skute niewolnictwem robotnicze związki zawodowe, ciągle tak samo bezgranicznie zniewoleni chłopi nie mają dowodów osobistych, ciągle tak samo, z równym talentem, pracuje, jazgocze i skrzeczy w antyszambrach inteligencja wielkiego kraju.
(fragment)