Liza Marklund poprzedziła pisanie powieści dużą pracą badawcza, z której wiele czerpie. Szwedzkie Radio Pisze przejrzyście w sposób jasny i trzymający czytelnika w napięciu przez całe 450 stron.
Morderczyni w wieczorowej sukni wkrada się galę wydawaną w sztokholmskim ratuszu z okazji rozdania Nagrody Nobla.
Na parkiecie w Złotej Sali strzela do przewodniczącego Komitetu Noblowskiego. Kula trafia prosto w serce. Morderczyni znika w tajemniczy sposób.
Wbrew swojej woli Annika Bengtzon zostaje wciągnięta w rozgrywający się dramat, nie jako dziennikarka, lecz jako świadek zdarzenia. Powoduje to liczne perturbacje w jej życiu. Ma wpływ zarówno na jej pracę zawodową, jak i na jej małżeństwo. Trafia w sam środek dramatycznych wydarzeń, które – jak się okazuje – sięgają daleko wstecz. Do samego Alfreda Nobla, niewiarygodnie bogatego naukowca i wynalazcy, fundatora Nagrody Nobla, którego tragiczna śmierć okazała się brzemienna w następstwa.
Annika zbliża się w końcu niebezpiecznie do prawdy.
Potężny temat, ale akcja płynie wartko, napięcie rośnie, czego można było się spodziewać po tak doświadczonej autorce powieści kryminalnych. Równolegle poznajemy poetycko przedstawioną biografię Alfreda Nobla. Jest to jakby drugi wątek powieści, które jednak każe nam stawiać pytania z dziedziny etyki i odpowiedzialności. A jeśli coś jest dla Anniki Bengtzon ważne, to właśnie te dwie kwestie: odpowiedzialność i etyka.
„Expressen”
Słynny testament Alfreda Nobla jest znakomitym wyzwaniem dla detektywa. Liza Marklund miała świetny pomysł na swoją szóstą już powieść kryminalną. Dziwne, że nikt wcześniej na to nie wpadł!
„Göteborgs-Posten”
Najlepsza książka Lizy Marklund od czasu Zamachowca.
Anne Holt