Płacz jest moim chlebem w dzień i w nocy,
Gdy mnie nieustannie pytają: Gdzie jest Twój Bóg?
(Ps42,4)
Czekałem, czekałem na Pana,
A On się nade mną pochylił,
I usłyszał mój lament.
(Ps 40,2)
Zagubiliśmy oblicze Boga? Szukajmy wobec tego u źródeł.
Psałterz tłumaczony przez Brandstaettera staje się taka drogą radosnego szukania Pana. W psalmach, tej uprzywilejowanej modlitwie Kościoła, a śpiewanej od wieków przez pokolenia, znajdujemy szczególnie głęboki i pełny wyraz uwielbienia Boga. Bóg sam się w nich objawia, a równocześnie dozwala, aby były przejawem kontemplacji i przezywania Boga przez nas. (…) Przeżycie psalmów winno być równocześnie religijne i poetyckie, adaptowane na własne. Temu właśnie służy świetny przekład Brandstaettera, uwspółcześniony, ale z zachowaniem należnej troski o przekaz klimatu i cech starohebrajskiej poezji.
Zofia Jasińska "W drodze" nr 2 (1981)