Marley i ja

Opublikowany Autor blogksiazki

Marley, wyjątkowo wielki i silny labrador retriever, cierpi na nadmiar energii, demoluje dom i ogródek, kompromituje swoich właścicieli ‐ młode, rozwojowe małżeństwo dziennikarzy. Połyka wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego pyska, wyleciał ze szkoły tresury za brak postępów i panicznie boi się burzy. A jednocześnie jest kochanym, wrażliwym i wiernym psem, zdolnym pokazać swojemu panu, co naprawdę liczy się w życiu.

Rozbawia i wzrusza do łez ‐ pisali krytycy w Stanach Zjednoczonych. Biografia psa Marleya spisana przez jego właściciela, znanego amerykańskiego dziennikarza i felietonistę, szybko podbiła serca czytelników i trafiła na pierwsze miejsca list bestsellerów.
W grudniu 2008 r. do kin w USA trafiła ekranizacja książki (reż. David Frankel, „Diabeł ubiera się u Prady”), która już w pierwszym tygodniu stała się filmowym przebojem. Polska premiera filmu planowana jest na 20 marca 2009 r.

To nie poradnik dla właścicieli czworonogów ani gloryfikacja psiego gatunku. To książka o rodzinie, która decyduje się przyjąć kolejną istotę. O odpowiedzialności, jaka wiąże się z takim krokiem, o ludzkich słabościach, bezradności, heroizmie i miłości.
Izabela Marczak, „Dziennik”

Choć John Grogan pisze o swojej żonie, rodzących się dzieciach, przeprowadzkach, zawodowych kryzysach, najważniejsza w tym wszystkim jest opowieść o przyjaźni psa i człowieka
Jacek Pawlicki, „Gazeta Wyborcza”

Pod anegdotyczną warstwą kryje się coś więcej – studium miłości, odpowiedzialności i wszystkich takich spraw, które w dzisiejszym łatwym konsumpcyjnym świecie lepiej pominąć milczeniem albo zbyć żartem.Ewa Winnicka, „Polityka”

Nie ma właściciela czworonoga, który nie odnalazłby w Marleyu cech własnego pupila. Wzruszająca, zabawna i bezpretensjonalna książka. Polecam nawet kociarzom.
Beata Kęczkowska, „Co jest grane”

2 odpowiedzi na Marley i ja

  1. Marley to nie jest wyjątkowo silny i wielki labrador… labradory właśnie takie są duże i silne 🙂

  2. ,,MARLEY I JA” to przepiękna książka która jest dla mnie najlepszą książką na ziemi.