Marionetka historii

Opublikowany Autor blogksiazki

W wydanych wiele lat po wojnie wspomnieniach Tilli Schulze opisuje wojnę widzianą oczyma przeciętnego wiejskiego dziecka, dramatyczne chwile po wkroczeniu Armii Czerwonej i wynaturzenia w czasach sowieckiej okupacji.
Gdy zaczyna się II wojna światowa, Tilli ma 5 lat, mieszka na wsi we wschodniej części Niemiec i chodzi do przedszkola. Jej rodzina, jak wiele innych, musiała zaakceptować władzę nazistów, bojąc się konsekwencji odmowy. Ojciec, przeciwnik Hitlera, został powołany do wojska. Tilli i jej rodzeństwo musieli wstąpić do nazistowskich grup młodzieżowych. Surowy dryl, niedostatek i nieustanna propaganda stały się codziennością.
Gdy skończyła się wojna, wioskę zajęła Armia Czerwona. Rabunki, gwałty, rozboje były na porządku dziennym. Tilli wraz z innymi dziewczętami z wioski została na kilka miesięcy ukryta na ciasnym poddaszu. W ten sposób próbowano uchronić dziewczynki i młode kobiety przed grasującymi po okolicy żołnierzami. Gdy wydawało się, że sytuacja trochę się unormowała, 11-letnia Tilli wyszła w ukrycia i zaczęła chodzić do szkoły. Któregoś dnia została napadnięta i zgwałcona przez trzech rosyjskich żołnierzy. Jej świat ostatecznie legł w gruzach. Od tego momentu zapragnęła za wszelką cenę wyjechać z kraju. W wieku 16 lat z pomocą rodziny podjęła ucieczkę do Berlina Zachodniego, a potem do Stanów Zjednoczonych.