Zdesperowana Julia Ross wierzyła, że dzwoniąc w piątkowe popołudnie do drzwi londyńskiego domu pani Ponsonby, dostanie wreszcie – po tylu tygodniach bez pracy – etat sekretarki bogatej damy.
I choć pozornie szczęście się do niej uśmiechnęło, to niestety trwało krótko. Bo kolejnego dnia rano wręcz siłą została zmuszona do wyjazdu w nieznane ze starszą panią.
A jako osoba zupełnie samotna w Londynie nie mogłam liczyć na niczyją pomoc. Może jedynie na Colina Bruce’a, którego poznała w barze… Gdyby miał tyle siły, by nie uwierzyć w nekrolog w gazecie, informujący o nagłej śmierci Julii Ross.
I zdołał przekonać swego przyjaciela, prawnika i detektywa, Arthura Crooka, do zainteresowania się tą dziwaczną historią.