Orzech włoski

Opublikowany Autor blogksiazki

Orzech włoski zajmuje poczesne miejsce w historii polskiego sa­downictwa. To piękne drzewo, pochodzące z rejonów południowo-wschodnich Europy, Kaukazu, Azji Mniejszej i Chin, od wieków zadomowiło się w naszym kraju. Jak wskazuje nazwa Juglans regla – orzech królewski, długo był uważany za najszlachetniejszy wśród drzew owocowych.

Zakładaniu sadu orzecha włoskiego sprzyjają niskie koszty, ze względu na mniejszą liczbę drzew na 1 ha niż innych gatunków. Nie ma też potrzeby stawiania rusztowań, a nawet odgradzania sadu, je­śli nie zachodzi obawa kradzieży drzewek, owoców i szkód wyrządza­nych przez zwierzynę. Niskie są także koszty jego prowadzenia, w po­równaniu z innymi uprawami sadowniczymi.

Nie ma potrzeby wykonywania w sezonie kilkunastu oprysków przeciw chorobom i szkodnikom, ponieważ nie występują one masowo na orzechu włoskim. W prowadzeniu sadu orzechowego nie trzeba też dokonywać drogich inwestycji towarzyszących, na przykład budowy dużej chłodni czy przechowalni na owoce, zakupu opryskiwaczy (przy­najmniej w pierwszych latach sadu), większej liczby środków transportu i innych maszyn i narzędzi, a także wielu opakowań na owoce.

Jako inwestycja wystarczy zaadaptowanie budynku gospodar­czego lub wiaty do dosuszania orzechów po zbiorze. Nie ma także konieczności sprzedaży orzechów zaraz po zbiorze, jak w przypad­ku owoców miękkich. Orzechy można przetrzymać bez większych ubytków przez kilka miesięcy, zapewniając im wymaganą tempera­turę i wilgotność, a w odpowiednich warunkach, w chłodni, ponad rok bez większych ubytków.

Zakładanie większych sadów orzechowych z wartościowych od­mian i typów orzecha włoskiego może być nie mniej opłacalne, niż uprawianie innych gatunków drzew i krzewów owocowych. Ponad­to, ze względu na niewielką liczbę wymaganych zabiegów ochrony przed szkodnikami i chorobami, a także małą pracochłonność przy formowaniu i prowadzeniu drzew, sady orzechowe mogą z dużym powodzeniem zakładać początkujący sadownicy, a wiedzę swą uzu­pełniać w miarę wzrostu sadu. Mogą o tym świadczyć zupełnie do­bre plony orzechów włoskich rosnących przy zabudowaniach wiej­skich, gdzie nie są wykonywane żadne zabiegi pielęgnacyjne. Pamię­tać jednak należy, że sprawa ta może wyglądać zupełnie inaczej w sa­dach orzechowych zwartych o dużych powierzchniach, gdzie nasta­wiamy się na zysk z produkcji orzechów. W takich sadach zachodzi potrzeba uprawy gleby, nawożenia, czasem ochrony przed choroba­mi i szkodnikami i wykonywania innych zabiegów pielęgnacyjnych. Na bieżąco trzeba obserwować wzrost i plonowanie drzew, a zauwa­żone nieprawidłowości eliminować. Dlatego tym zagadnieniom po­święcono w książce więcej uwagi.