Kino po kinie. Film w kulturze uczestnictwa

Opublikowany Autor blogksiazki

Kiedy przed szesnastoma laty opatrywałem pytajnikiem trójkropkiem tytuł antologii Po kinie?…, tytułowe "po" brzmiało inaczej niż w niniejszej książce. […] Było sygnałem audiowizualności na rozdrożu – owego stanu zawieszenia pomiędzy analogowością a cyfrowością, "starym" kinem a nowymi, elektronicznymi (i na ogół już cyfrowymi). mediami.

Wyznanie tamtej interpunkcji w tytule niniejszej książki nie jest efektem językowego puryzmu, lecz spowodowane zostało wymogiem czasu. Nie chodzi jednak o to, by podawać w wątpliwość obecność kina w ogóle, ale żeby lepiej dostrzegać zmiany, które tej obecności towarzyszą. Bo choć kino i film ciągle jeszcze istnieją w swych tradycyjnych formach […], to w kulturze audiowizualnej dokonał się tymczasem tak zdecydowany zwrot od kina ku innym porządkom widzenia i słyszenia […], iż mówienie w kategoriach "kina po kinie" urasta dziś już nie tylko do roli pojęcia operacyjnego, ale stanowi wręcz metaforę epistemologiczną całego współczesnego syndromu audiowizualności.

Generalnie zaś chodzi o nowe, odmienne za każdym razem sposoby doświadczenia świata w zapośredniczonej przez media komunikacji kulturowej […]. Tradycyjny film stanowi wprawdzie ciągle jedną z istotnych kategorii dzieł wypełniających ową przestrzeń, ale dawno już kategorię nie jedną, ani zapewne nie najważniejszą, podobnie jak "stare" kino, co rusz wypierane przez inne porządki odbioru.

Refleksja nad sytuacją "kina po kinie" i nowymi sposobami istnienia filmu toczy się wokół kluczowych pojęć wyznaczających jednorodne ramy medioznawczego dyskursu – są zaś nimi: intermedialność, konwergencja mediów, uczestnictwo, performatyzacja zachowań odbiorców, paratekstualność, transmedialność – a wszystko w kontekście wszechogarniającej cyfryzacji kultury. […] Czytelnik sam osądzi, czy przedsięwzięcie to odpowiada na wyzwania współczesnej kultury audiowizualnej.
(Z przedmowy)